Zakochałam się w nich tego lata jak zobaczyłąm nowo zakupione u sąsiada i dzisiaj u danusi-takie cudne, anielskie i soczyste!ach...
postanowiłam dołączyć 2 krwisto-czerwone do mojej listy i posadzić je przy wejściu do domu od frontu-mam tam prawie cały dzień cień, tzn. tak od 13tej(jakoś) więc chyba powinno być im dobrze.Ale problem jest w tym, że tych piękności jest tak dużo, że samych czerwonych jest kilkanaście jak nie więcej możliwości wyboru!może doradzicie?żeby nie wyrósł za wielgachny taki to metra wysokości i tyle samo szerokości.
A jaka ziemia?jak do hortensji(a te też mi sie czerwone podobają) i co dawać jeść?
pokażcie swoje cuda, może pomyślę o innych kolorkach też!
no przecudne kwiaty!