
Teraz czuję się malućka, tycia tycia.
To było tak, że wpadliśmy na pomysł z brzozami, bo małż je kocha i kce, ja z kolei uwielbiam trawy, a Danusia bukszpan, no i samo jakoś tak wyszło, że najbliżej się zrobiło do Podniebnego Ogrodu. Uprzedzam- jedyne co zawiśnie w moim ogrodzie to biały hamak, także dźwigu nie będzie

Nie wiem jeszcze jak szybko się uporamy z realizacją ogrodu. Z pewnością roślinność będzie mniej okazała i wielkością dopasowana do naszych możliwości, także nie wiem, jak szybko będzie widać efekt w realu. Także mam stresa, ale cieszymy się jak małe dzieci i wprost nie możemy się już doczekać.
Agniecha obok zbiornika hakonechloa i dalej chyba trzcinnik